Wkrótce w regionie Właściciel sklepu warzywniczego żali się stałemu klientowi: - Przychodzi do sklepu masa ludzi, którzy tylko dotykają towar i niczego nie kupują. Klasa:-Cześć łysy fiucie. Blondynka kupiła bilet na Majorkę w klasie turystycznej, ale wsiadła do klasy biznes. Idą dwie agrafki przez pustynie: - ale mi gorąco - to się rozepnij. EEE , a my to cukrem. Jestem wasz admin sieciowy, kable zakładam! Pani pyta - A dlaczego wy dwaj macie takie cienkie głosy, a ty taki gruby? Na to legionista odparl : dziwne sa te rosyjskie obyczaje ; nasi Polacy jak sraja to sie wstydza , a Rosjanie na odwrot - jak sie wstydza to sraja. Urzednik bankowy mowi: "Cieszymy sie z udanego interesu i mamy nadzieje, ze wakacje sie udaly. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju.
Piotr otwiera, a tam stoi duszyczka trzyletniego murzyniątka. Byl juz zmeczony. Aż przyjechał do miasta pewien doktor, a jego sława go wyprzedzała. Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego wniosku. Ale wstyd przed Ryśkiem. Gwałciciel: - Eh, jak bym kogoś zgwałcił. Pierwszy pękł adwokat, potem sędzia i prokurator. Podoficer odpowiedzial mu , ze jency bardzo sie wstydza.
Nawigacja wpisu
Żadna dieta, żaden mądrala-magik nie był w stanie jej pomóc. Nietypowe i rzadkie nazwiska w Polsce. Przez następne ęć minut mąż podpierdywał sobie, a że smród był za każdym razem okropny, więc musiał się odganiać od niego serwetką. Dowcip o łokciu jest beznadziejny! Blondynka kupiła bilet na Majorkę w klasie turystycznej, ale wsiadła do klasy biznes. Po krótkim czasie ożenił się. Wszystkie Blondynki. Obudziłem się, Indianki nie było, a koń dalej stał. Podszedł do niego nauczyciel i zapytał: - Czemu tak od razu uciekłeś do ostaniej ławki i gdzie masz ojca?! Przychodzi dyrektor,nauczycielka uprzedza go:-nie poradzi pan sobie z tą zgrają pawianów,na to dyrektor:-Cześć małe ch.. Wychodzą dwaj panowie z kasyna. Podoficer odpowiedzial mu , ze jency bardzo sie wstydza. SUVem po śniegu. Przyszedł weterynarz i mówi: - Niestety nie mamy wyboru!.
Zobacz temat - Dowcipy
- Motocyklista pokazuje, że nie słyszy, no to ten ile sił w płucach: - Panieeee, mówię że błotnik się panu tee-lee-pieeee!!!!
- Natalka wyjasniła mu, że bardzo rzadko zdarza się tutaj, żeby ktos wracał drug?
- Kobieta krzyczy przerażona: - Ale ponuro i ciemno w tym lesie.
- Musiał jej obiecać, że absolutnie nie będzie podglądał, aż ona nie zdejmie mu chusteczki z oczu.
Dwie blondynki pod prysznicem: - Podaj mi szampon. Wchodzi ładna blondynka do sklepu z materiałami i pyta sprzedawcę: - Po ile ten materiał? Zapatrzony sprzedawca odpowiada: - 10 buziaków za metr. Sprzedawca nie wierząc w swe szczęście odmierza materiał i podaje blondynce mówiąc: - Należy się buziaków. Idzie czarna, ruda i blondynka przez pustynię. Spotykają lwa. Brunetka sypie mu piaskiem w oczy, dzięki czemu dziewczyny mogą uciec. Po pewnym czasie spotykają następnego lwa. Ruda sypie piaskiem tak jak brunetka, bo już wie, ze to dobry sposób na lwy. Zwierzę się zakręciło, a panienki uciekły. Po jakimś czasie podróżniczki spotykają całe stado lwów. Czarna i ruda rzucają się do ucieczki, a blondynka stoi. Blondynka spokojnie: - No co? Ja nie sypałam Zdenerwowana blondynka krzyczy do chłopca hotelowego: - Pan sobie myśli, że jak jestem ze wsi, to można mnie wsadzić do tak małego pokoju?! Przychodzi blondynka do sklepu muzycznego. Rozgląda się dłuższy czas a następnie zwraca się do sprzedawcy: - Myślę, że się zdecydowałam. Proszę tę dużą czerwoną trąbkę i ten śliczny akordeon spod ściany. Sprzedawca patrzy na blondynkę z politowaniem w oczach i mówi: - Gaśnicę mogę pani sprzedać w ostateczności, ale jeśli chodzi o kaloryfer to nie ma mowy! Rozmawia blondyn z blondynką: - Wyglądasz dziś czarownicująco!
Twój stary co weekend z kolegami przecież na ryby jeździ. Nie spodobał mu się? Zapytał co to jest, blondynka i pieluchy dowcip. Kowalski pyta się szefa: — Szefie da mi pan urlop, bo teściowa przyjeżdża? A szef na to: — Nie blondynka i pieluchy dowcip mowy — Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek! Po powrocie z egzaminu na prawko. Dwóch fachowców podpisało ze stocznią umowę, w której zobowiązali się pomalować statek. Okazało się, gdy upłynął ustalony termin, że statek został pomalowany tylko z jednej strony. Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondynka wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem.
Blondynka i pieluchy dowcip. Popularne dowcipy
GoĹÄ: mj IP: Dziadek parkuje starego rzęchowatego maluszka pod sejmem. Wyskakuje ochroniarz: -Panie, zjeżdżaj pan stąd! To jest sejm, tu się kręcą posłowie i senatorowie! Dziadek na to: -Ja się nie boję, mam alarm. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek. Podgląd Opublikuj. Rozwiń dyskusję. Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek Bez dwóch zdań blondynka i pieluchy dowcip mu rogi i facet szybko doszedł do takiego wniosku.
Zaloguj się
Jasiu zgubił w tłumie ojca i zwrócił się o pomoc do policjanta: - Czy nie widział pan takiego jednego pana, bez takiego chłopca jak ja? Środek nocy - trzecia nad ranem. Do domu powraca zmęczony, po libacji z kolegami mężczyzna. Otwiera drzwi cichutko, delikatnie skrada się w przedpokoju, żeby tylko nie obudził żony. Nagle słychać zgrzyt zegara, wysuwa się kukułka i kuka 3 razy. Jak postanowił, tak zrobił i zadowolony z siebie położył się spać.
Podchodzi do murzyna i mówi: -Yo stary! Pani juz nie wie czy sie smiac, czy plakac i znowu pomaga ubrac buty.
DOWCIPY Pikantne 101-200
0 thoughts on “Blondynka i pieluchy dowcip”